Wakacje nad morzem, nie tylko na plaży

/
13 Comments
Czyli o tym, co robić z dzieciakami, gdy pogoda nad morzem nam nie dopisze.

Wróciliśmy z urlopu nad morzem. O, jaka byłam przebiegła i domyślna, że zarezerwowałam nam Sopot, a nie jakąś typowo plażową miejscowość typu Krynica Morska, czy Chałupy.
Jako, że pogoda u nas nieprzewidywalna, wolałam być bliżej "cywilizacji" na wypadek zimna i deszczów, które wygonią nas z plaży. Bo w razie marnej pogody, w Trójmieście zawsze będzie co robić "pod dachem".
Co prawda nic nie zapowiadało załamania pogody, ale gdy dotarliśmy do Sopotu zaczął się tydzień deszczów i chodzenia w kurtkach! Moje przewidywania i szósty zmysł zadziałały.

Choć wakacje już zmierzają ku końcowi, chcę jednak podzielić się moimi doświadczeniami z nad morza, gdy pogody plażowej brak. Być może komuś się przydadzą na przyszły rok, albo jesienny wypad w okolice Trójmiasta.

W Sopocie oczywiście jest deptak, plaża i molo. Jest dobrze, gdy ładna pogoda dopisze, a wiatr nie urywa głowy.
Mimo ogromu turystów w Sopocie jest wiele miejsc, gdzie można wejść i zjeść. Taniej, drożej, z dziećmi, albo romantycznie we dwoje. Tu nie polecę nic nadzwyczajnego. Moje starsze dziecko żywi się wyłącznie naleśnikami, dlatego skończyliśmy właśnie w naleśnikarni na Monte Cassino.






Ale co robić, gdy pogoda nadal się nie poprawia. dzieci jęczą w hotelu, a dorośli chcą je czymś zająć?

Kolejnego dnia wybraliśmy się więc na Półwysep Helski.
Od razu uprzedzam - w wakacje są tam dramatycznie długie korki. W te, i we wte. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Duuużo cierpliwości. W zasadzie - ciągle się stoi, albo porusza w ślimaczym tempie.

Jednak w Helu jest kilka fajnych miejsc wartych odwiedzenia, m.in. fokarium i Muzeum obrony wybrzeża.
Do fokarium jest długa kolejka, ale całkiem szybko się przesuwa.
Ważna informacja jest taka, że trzeba mieć przy sobie monety 5 zł; inaczej się nie wejdzie. Do fokarium prowadzi automatyczna bramka, którą otwiera się wrzucając monetę 5zł. Obok wejścia jest automat rozmieniający pieniądze, ale nie wyższe niż 20zł. Wejściówka, kosztuje 5zł za osobę i można przebywać nielimitowany okres czasu.






 Jeśli chodzi o Muzeum obrony wybrzeża, to nie natrafiliśmy na kolejkę, nawet z zaparkowaniem auta poszło całkiem gładko.
Bilet rodzinny kosztuje 30 zł. Muzeum jest bardzo dobrze przygotowane jeśli chodzi o wystawy, natomiast zupełnie nie da się zwiedzać wewnętrznych wystaw z dziecięcym wózkiem. Na zewnątrz znajduje się skansen i wiele eksponatów, istnieje także możliwość przejażdżki kolejką wojskową.





Nam wypad na Hel zajął calutki dzień, wliczając w to stanie w korkach :)

Kolejne miejsce konieczne do odwiedzenia  w Trójmieście, to oczywiście starówka w Gdańsku i Jarmark Dominikański.
Jedną z atrakcji w Gdańsku jest wielkie koło widokowe, z którego można obejrzeć panoramę miasta.
Jarmark Dominikański jest także fajna gratką, szczególnie gdy lubimy rękodzieło, albo regionalne jedzenie.






Poza zwiedzaniem starówki i zakupami na straganach koniecznie trzeba zajrzeć na wystawy w Narodowym Muzeum Morskim.
Z całego serca polecam wystawę interaktywną dla dzieci pt. Ludzie, statki, porty. Bilety kosztują kilka złotych, a walor edukacyjny bezcenny. W zasadzie, ta wystawa to jak plac zabaw.
Druga wystawa, zupełnie bezpłatna, to Statki, nasza pasja. Świetna multimedialna wystawa, gdzie można zbudować samodzielnie ogromny statek, dokonać inspekcji w porcie, obejrzeć dokowanie w porcie i wiele innych interaktywnych zadań.





Na Gdańsk i atrakcje oferowane w okolicy starówki warto także przeznaczyć co najmniej jeden dzień.

Ostatniego dnia naszej wizyty w Trójmieście postanowiliśmy udać się do Centrum Nauki Experyment w Gdyni.
Jest fajnie, ale jeszcze nigdy w życiu nie stałam w takiej kolejce!!! Staliśmy 3h, aby wejść do środka.
Doświadczenie straszne, ale było warto widząc tę euforię syna.
Bilety dość drogie: rodzinny 50zł. ale można siedzieć do upadłego w środku. Bardzo dużo eksperymentów, interaktywnych i multimedialnych eksponatów. Mojego męża też nie było łatwo oderwać od niektórych urządzeń. :)








A co u Was? Też już po urlopach?



Mogą ci się spodobać

13 komentarzy:

  1. Tak sobie czytam, czytam i myślę, że połowę wyjazdu spędziliście na staniu w korku i kolejkach! Uwielbiam polskie morze, ale zdecydowanie za dużo tam turystów w sezonie i dlatego my wybieramy się tam w czerwcu albo we wrześniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Aniu, żebyś wiedziała!
      Najpiękniej (bo spokojniej) jest właśnie we wrześniu. Ja też uwielbiam Bałtyk, ale właśnie wolę wrzesień, kiedy ciągle ciepło, a ludzi jednak sporo mniej :)

      Usuń
  2. Bardzo fajna sprawa, ja np moich chłopców staram się trzymać jak najdalej od tłumów i miejskiego zgiełku, tak aby tym nie nasiąkli. Domki letniskowe w miejscach oddalonych od centrów miast są dla mnie najciekawszą opcją i młodzi to uwielbiają. Ale centrum nauki Experyment to na pewno fajna sprawa, może zabiorę tam moich chłopaków. Twoje pociechy bawią się świetnie z tego co widać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne miejsce, podoba mi się. Może w przyszłym roku odwiedzę z maluchami. Trzeba tylko wybrać jakiś ośrodek wczasowy i wtedy zdecydujemy się z mężem na wyjazd.

    OdpowiedzUsuń
  4. Że ja nigdy o tym miejscu nie wiedziałam! Domki letniskowe w okolicach Rumi odwiedzamy każdego roku, a to po prostu rzut beretem do tego miejsca. Dzięki za post, teraz wiem co odwiedzić.

    OdpowiedzUsuń
  5. No maluch wygląda na zaciekawionego i radosnego, więc chyba wycieczka udana. :) My na przyszły rok wybraliśmy Międzyzdroje willa w której będziemy może i nie będzie miała tyle atrakcji, ale zawsze muzeum figur blisko. Z tym twoim pomysłem to musze na następny raz pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli chcielibyście połączyć wypoczynek na plaży z bardziej aktywnym zwiedzaniem, to z czystym sumieniem polecam Wam Gdańsk, w tym cudownym mieście zawsze się coś dzieje. Zamiast zatrzymywania się w hotelu czy hostelu warto też rozważyć apartamenty, wynajem. Gdańsk wręcz naszpikowany jest takim pięknie urządzonymi loftami, w których można poczuć się jak u siebie w domu. Wynajęcie takiego obiektu wcale nie jest dużo droższe niż pobyt w hostelu czy hotelu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sam okres wakacyjny jest bardzo fajny i ja również jestem zdania, że bardzo dobrą sprawą jest czasami nie mieć planów na wyjazd. Ja tak właśnie robię i z https://autocampingi.pl/ wynajmuję przyczepę kempingową i jadę przed siebie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak naprawdę każdy z nas spędza czas wolny jak mu najbardziej pasuje i jeśli chodzi o mnie to ja bardzo chętnie wypoczywam podczas rejsu jachtami. Fajnie, że dzięki firmie http://tempesta-jachty.pl/ mogę bez problemów właśnie wyczarterować jacht.

    OdpowiedzUsuń
  11. Marzysz o idealnym wakacyjnym wypoczynku nad morzem? Sprawdź ofertę ośrodka wypoczynkowego, który znajdziesz pod adresem https://www.lazurowybrzeg.pl/. Położony w malowniczej okolicy, ośrodek oferuje nie tylko piękne plaże i czyste morze, ale także komfortowe pokoje, basen, spa i wiele innych atrakcji. Możesz spędzać czas relaksując się na plaży, korzystając z bogatej oferty rekreacyjnej lub delektując się pysznymi posiłkami w restauracji ośrodka. Niezależnie od tego, czy podróżujesz z rodziną, partnerem czy przyjaciółmi, ośrodek wypoczynkowy nad morzem zapewni Ci niezapomniane chwile i pełen relaksu urlop.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.