A jak dzieciaki, to wiadomo, pełno gratów, toreb, siat. Pakowaniu nie ma końca. Do tego jedzenie i picie w samochodzie i tego typu sprawy. Potem bałagan w aucie.
Na takie sytuacje mam fajny gadżet do polecenia.
Mały, a jakże! Nie zajmie wiele miejsca w torbie. Praktyczny, bo nic się nie wyleje np. w samochodzie. Nic się nie będzie lepić, nie zostanie żadna plama na tapicerce. Uniwersalny, ładny, miły w dotyku, niewielki.
O czym mowa? A, o silikonowych pokrywkach do szklanek, które z tego zwykłego naczynia przemienią go w ekstra kubek-niekapek!
Dlaczego tak się nim zachwycam? Bo nie trzeba taszczyć wszędzie ze sobą kubków-niekapków. Np. w restauracji wystarczy nałożyć taką nakładkę na szklankę, by otrzymać kubek z ustnikiem. Uważam, że jest to rewelacyjna rzecz dla każdej mamy małego dziecka. Taką nakładkę wystarczy mieć przy sobie, jak paczkę chusteczek. Można ją nosić w torebce, bo w komplecie jest plastikowe pudełeczko do przechowywania. Więc nic się nie ubrudzi.
Do tego silikon, z którego są wykonane jest mięciuteńki i rozciągliwy. Pasuje do większości szklanek czy kubków. Nic nie przecieka!!! I to jest ta atrakcja :)
Dostępne są dwa rodzaje nakładek: wersja z dziurką na słomkę oraz wersja z ustnikiem. Ja mam tę drugą.
Nakładki pakowane są po trzy sztuki, dostępne są także trzy warianty kolorystyczne.
Ja moje kupiłam poprzez stronę: sipsnap.com
Świetny gadżet. Co prawda moje dzieci już są za duże,ale będę polecać innym mamom bo ten drobiazg rzeczywiście może ułatwić życie.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńWartościowe informacje
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuń